Jaką sprośną pozycję dodałabyś do lektur dla maturzystów?

Nie znam się na literaturze erotycznej. Jedyna, jaka mnie podnieca, to ta z hentai albo z sekstingów.

Słowa, które napiszesz w czasie sekstingu, ale nigdy nie wypowiesz na głos.

„Mogę skrinszota?”. A tak na serio, to nie ma takich słów.

Najbardziej niezręczna rzecz, którą usłyszałaś podczas seksu.

To moje słowa. Kilka razy zdarzyło mi się nie dosłyszeć, co mówił do mnie mój chłop, i powiedziałam „co?” albo „słucham?”.

Najseksowniejszy motyw w literaturze z liceum.

Miłość ucznia do nauczycielki w Madame Libery, choć to czytałam w gimnazjum. Ale myślę, że nie warto czytać Madame dla tego, niespełnionego zresztą, romansu. Lepiej sobie odpalić Pornhuba albo poczytać jakąś zboczoną mangę. W liceum czytałam Śmierć w Wenecji i to już było ciekawsze, ale miałam trochę trudności z utożsamieniem się ze starym literatem. Szkoda, że narratorką Śmierci w Wenecji nie była kobieta.

Jaki byłby Twój pseudonim jako autorki erotycznych fanficów?

Candaules’ Wife.

Jakiemu pisarzowi usiadłabyś na twarzy?

Arthurowi Rimbaudowi.

Co robisz, kiedy ktoś wysyła ci dickpicka, o którego nie prosiłaś?

Nie obrażam się, bo sama mam skłonności do ekshibicjonizmu.

Gdybyś miała fetysz futrzaka, to od jakiego projektanta zamówiłabyś kostium?

Od Thierry’ego Muglera.

Policz wszystkie swoje nudesy, które masz na telefonie, i podaj mi sumę.

Razem z krótkimi filmikami wyszło mi 82.

Dokończ zdanie: Seks jest OK, ale czy kiedykolwiek…?

Byłaś sama za granicą w dużym mieście i piłaś sobie kawkę ze świadomością, że nie spotkasz nikogo znajomego i możesz sobie iść na spacer albo do hotelu, kiedy chcesz.

Zuzanna Bartoszek

Poetka, artystka i modelka, którą zachwycił się brytyjski fotograf Tim Walker. Ma dwa koty, mieszka i pracuje w Warszawie. 

Koncept cyklu: Milena Liebe i Daniel Jankowski