Gmina Tuchów otrzyma z Funduszu Sprawiedliwości niemal trzykrotnie więcej niż miała dostać z budżetu europejskiego partnerstwa.

Jakiś czas temu polskie media obiegła informacja, że sześć polskich gmin nie otrzyma środków w ramach europejskiego programu Partnerstwo miast. Wszystkie wspomniane jednostki administracyjne, za pomocą uchwał, ogłosiły się „strefami wolnymi od LGBT” lub przyjęły rezolucje dotyczące „praw rodzin”. Homofobiczni samorządowcy mają jednak swojego strażnika.

Jest nim Zbigniew Ziobro, który dzisiaj na konferencji prasowej ogłosił, że gmina Tuchów, jedna z sześciu wspomnianych wyżej, otrzyma zadośćuczynienie ze środków publicznych. Minister Sprawiedliwości przekazał reprezentantowi regionu czek na 250 tysięcy złotych. To niemal trzykrotnie więcej niż świadczenie, którego gmina nie otrzymała od UE – miało ono wynosić 80 tysięcy złotych. Ziobro chwalił samorządowców za „odwagę, by upomnieć się o podstawowe wartości związane z ochroną rodziny”, którą jednostki przypłaciły „szykanami i napaścią”.

– Udzielamy wsparcia dla gminy, która ma tu agendę prorodzinną i angażuje się we wsparcie dobrze funkcjonujących rodzin, sprzeciwiając się narzucaniu sprzecznej z polską kulturą, tradycją, ale też i polskim porządkiem prawnym, ideologii LGBT+, ideologii gender, którą forsuje Komisja Europejska – mówił na konferencji minister.

Na czeku przekazanym przedstawicielom Tuchowa znajduje się logo Funduszu Sprawiedliwości, z którego finansowane są też m.in. broszury dodawane do komercyjnego tygodnika Do Rzeczy, które zawierają kłamliwe informacje dotyczące osób nieheteronormatywnych. Coroczny budżet Funduszu Sprawiedliwości to w ostatnich latach setki milionów złotych. Większość z nich trafia w tej chwili do organizacji prawicowych i sympatyzujących z polityką obecnego rządu, a nie do ofiar przestępstw (zgodnie z pierwotną intencją tej inicjatywy).

WIĘCEJ