Poszukująca, zaangażowana, badająca i krytycznie komentująca aktualne zjawiska – taka będzie 20. edycja krakowskiego Miesiąca Fotografii. Nie zabraknie też wyrazu wsparcia dla Ukrainy.
Ten jeden z najciekawszych i ambitnych festiwali fotograficznych co roku zaskakuje nowymi pomysłami, ewoluuje i nigdy nie traci swojej wyjątkowej energii. Tegoroczna edycja rozpoczyna się już dziś, 26 maja, i potrwa do 26 czerwca. Szczegółowy harmonogram do obczajenia tutaj, prace będzie można podziwiać we wnętrzach oraz plenerach Krakowa i w internecie.
Główną wystawą w tym roku jest I Was Lookin’ Back to See if You Were Lookin’ Back at Me to See Me Lookin’ Back at You – rozwinięcie wieloletniego międzynarodowego projektu artystyczno-badawczego Why Pictures? Osoby ze świata sztuki wspólnie z naukowcami i naukowczyniami pochylili się nad wzajemnymi relacjami człowieka, obrazu i technologii. Efektem są gadające rośliny, okulografy, heatmapy, generator nieistniejących twarzy, a także klasyczne zdjęcia Nowej Huty i fotograficzne notatki Władysława Hasiora. Wszystko pod dachem Muzeum Nowej Huty w dawnym kinie Światowid.

Wystawa Nie od razu zbudowano w galerii Bunkier Sztuki to opowieść artystek i artystów o Krakowie lat minionych, z poprzednich edycji Miesiąca Fotografii, ale i o współczesnym mieście. Twórcy i twórczynie przywołują wyparte legendy, współczesne symptomy celowej niepamięci i zamiatania pod dywan, zarazem to wystawa o współczesnej Polsce, której Kraków jest częścią, ale też której ducha ucieleśnia.
Jak co roku ShowOFF pokaże nam nowe talenty fotografii, na sześciu premierowych prezentacjach rozsianych po krakowskich galeriach będziemy mogli przyjrzeć się pracom debiutujących twórców i twórczyń. Rozrzut tematów i postaw twórczych jest jak zwykle szeroki. Pojawią się tu motywy rodzinne: macierzyństwa, intymnej opowieści o dziadku z niepełnosprawnością oraz trudnej relacji pochodzenia i korzeni. Ponadto mamy też analizę osobistego doświadczenia dysocjacji czy rozprawienie się z relacją z Polską.



Nie możemy zapomnieć też o sekcji Fringe, czyli części festiwalu, która skupia niekonwencjonalne wystawy, wydarzenia i inicjatywy lokalnych młodych, zaangażowanych i zdolnych osób. Przestrzeń performatywnego wyżycia się, której naczelnym hasłem jest ZERO GALERII, wyjście z opresyjności white cube’a, a naczelnym celem działania lokalne, które chcą zburzyć artystyczny światek i włączyć w niego mieszkańców osiedli wszelakich. W ramach wystawy 8304 zobaczymy blisko trzydzieści projektów studentek i studentów uczelni artystycznych z całej Polski, a dziesięć eksperymentalnych projektów obejrzymy w przestrzeni publicznej, na podwórkach, strychach i w pracowniach.

Jest też cały blok wydarzeń solidarnościowych z myślą o Ukrainie przygotowanych wspólnie z łódzkim Fotofestiwalem. Znajdą się tam m.in. eventy edukacyjne, zbiorowa wystawa artystek i artystów z Ukrainy, efekty rezydencji artystycznej twórców i twórczyń z Białorusi, a Łódź gościć będzie Miesiąc Fotografii w Mińsku i Odessa Photo Days, festiwale, które ze względu na wojnę w Ukrainie i represje białoruskiego reżimu nie mogły się odbyć w zwykłym trybie.
Wojna w Ukrainie jest prawdopodobnie pierwszym konfliktem, który wszyscy śledzimy na żywo za pośrednictwem mediów społecznościowych. Jak radzić sobie z obrazami wojny, jak obrazy oddziałują na nas jako jednostki i na zbiorowość, czy za pomocą obrazów możemy zmieniać rzeczywistość – to z kolei tematy, które stworzą pole do szeregu dyskusji, warsztatów, spotkań i prezentacji – mówią organizatorzy Miesiąca Fotografii.
W weekend otwarcia (26–29 maja) Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie organizuje konferencję i wystawę towarzyszące premierze publikacji WELCOME – projektu, który poszerza spojrzenie na kwestie kryzysu migracyjnego.
Wszystkie szczegóły poszczególnych eventów oraz bogaty program towarzyszących wydarzeń znajdziecie na stronie photomonth.com. Miesiąc Fotografii potrwa w Krakowie od 26 maja do 26 czerwca. Koniecznie wbijajcie!