Za pośrednictwem jednej z najpopularniejszych gier świata można uzyskać dostęp do setek artykułów z państw, które nie respektują wolności dziennikarskich.
Reporters Without Borders to międzynarodowa organizacja non-profit, która skupia się na prawach wolności prasy oraz prawie dostępu do informacji. Reporterzy Bez Granic promują wolne, pluralistyczne dziennikarstwo. W naszym kraju organizacja ta jest znana w ostatnich miesiącach głównie z publikacji corocznych wskaźników wolności prasy – Press Freedom Index, z których jasno wynika, że w ostatnich latach naszej władzy nie jest zbyt z nią po drodze (delikatnie to ujmując). Na liście najbardziej szanujących pracę niezależnych dziennikarzy krajów świata zanotowaliśmy spadek z 18. miejsca w 2015 roku do miejsca 59. w roku ubiegłym.
Mimo wszystko, warto wiedzieć że zawsze może być w Polsce gorzej – krajów biorących udział w rankingu jest łącznie 180 – a są kraje, gdzie dysydentów i dziennikarzy piszących niewygodne prawdy po prostu się zabija, a ich pracę cenzuruje. Dlatego Reporterzy Bez Granic, przy współpracy z kolektywem designerów Blockworks oraz agencją reklamową DDB Germany postanowili obejść cenzurę w nietypowy sposób – w prawdopodobnie najbardziej popularnej grze wideo na świecie (nie licząc Fortnite’a) zbudowali bibliotekę, w której znajduje się ponad 200 książek, zawierających artykuły ocenzurowane w różnych rejonach naszej planety.


W pięciu skrzydłach imponującego gmachu znajdziemy teksty dziennikarzy z pięciu krajów, które wypadają bardzo nisko w zestawieniu Press Freedom Index: Meksyku, Rosji, Egiptu, Arabii Saudyjskiej oraz Wietnamu. Znajdują się tam m.in. teksty Jamala Khashoggiego, saudyjskiego dziennikarza zamordowanego z wyjątkowym okrucieństwem w 2018 roku w konsulacie jego rodzinnego kraju w Istambule. Sprawa ta rozgrzała nagłówki największych dzienników na całym świecie. Nie jest to jednak jedyne zabójstwo dokonane na dziennikarzu w ostatnich latach – w The Uncensored Library są również prace Javiera Valdeza, zastrzelonego w 2017 roku za publikacje artykułów ujawniających korupcję władzy, liczne nadużycia i łamanie praw człowieka w Meksyku.
Każdego miesiąca do Minecrafta loguje się 145 milionów użytkowników – właścicielem i administratorem wszystkich danych jest firma Microsoft, która w 2014 roku nabyła Mojang, studio stojące za produkcją. W teorii we wszystkich powyższych krajach istnieje wolny dostęp do tej gry. Wystarczy pobrać pakiet danych, aby przejść się korytarzami The Uncensored Library. Jeśli jednak obawiamy się, że Microsoft kiedyś postanowi zwyczajnie oddać nasze prywatne dane autorytarnym rządom, tak jak wielokrotnie robił to Google, to można pobrać któryś z nieoficjalnych klientów Minecrafta. Jeśli w ogóle nie gracie w Minecrafta a chcielibyście pozwiedzać, to można wykonać wirtualny spacer na stronie projektu.

