Work it

Razem z marką Inglot przeszliśmy się po mieście, żeby znaleźć ludzi, którzy w swoim makijażu prezentują trendy, które skradły serca generacji Zet. Kim są osoby z pokolenia zrywającego wieloletni traktat z tapetą i archetypowymi zasadami modelowania twarzy? Poznajcie ich.

Jesienna szarość zaczyna powoli przejmować warszawskie ulice, ale nie każdy poddaje się depresyjnym po-wakacyjnym klimatom. W czasie naszych poszukiwań wpadliśmy na Nikolę, która swój natural look makijażowy przełamała mocną, owalną mandarynkową kreską na oku. Bardziej Gen Z już nie mogło być, więc podbijamy.

Hejka Nikola, czym się zajmujesz?

 

Hej! Pracuję jako casting director.

 

Twoja praca wymaga chyba dobrej umiejętności obserwacji rysów twarzy i energii ludzi. Co Cię najbardziej przyciąga w ludzkich twarzach?

 

Lepiej bym tego sama nie ujęła – rysy twarzy, energia i to „coś” to rzeczy, na które najbardziej zwracam uwagę. W ludzkich twarzach najbardziej zwracam uwagę na oczy.

 

W jakim wydaniu lubisz siebie najbardziej?

 

Najbardziej lubię siebie w naturalnym wydaniu.

Jeżeli już chcesz postawić na mocniejszy element makeup’u to na co?

 

Podkreślenie oka! Najbardziej w sobie lubię moje oczy, więc lubię je bardziej podkreślić od czasu do czasu. Statement eyeliner to idealne rozwiązanie dla mnie, kiedy chcę poszaleć z makijażem. Jest nowoczesny i nie kłóci się z moją estetyką.

 

Czy masz wrażenie, że Twoja generacja ma inne podejście do makijażu niż wcześniejsze pokolenia?

 

Tak, myślę, że jest bardziej przemyślany, nie stawiamy na ilość tylko na jakość. Czasy mocnej tapety już dawno się skończyły, bardziej dbamy o pielęgnację, naturalny glow i stawiamy na delikatne akcenty takie jak kolorowa kreska, czy oryginalny wzór na oku.

 

 

Jeśli chcecie uzyskać taki sam efekt statement kreski jak Nikola, możecie stworzyć go za pomocą kolorowego eyelineru w żelu Inglot PlayInn w odcieniu Mandarin Crush 51 .

MUA: Kornel Kowalski

WIĘCEJ