Od Rain Mana do Atypowego.

Media praktycznie nigdy nie przedstawiają grup społecznych takimi, jakie są w rzeczywistości. Te grupy społeczne mogą być charakterystyczne ze względu na rasę, grupę etniczną, płeć, seksualność, zawód, a nawet problemy medyczne. Chociaż niektóre grupy łatwiej przedstawić zgodnie z prawdą, wiele z nich okazuje się trudnymi do zobrazowania, jeśli ktoś troszczy się o poprawność polityczną i ogólną dokładność. To zawsze ciężkie zadanie: przedstawić konkretne zagadnienie bez uciekania się do pewnych uproszczeń. Autyzm, chociaż technicznie rzecz biorąc, jest diagnozą psychiatryczną, tworzy społeczność różnych ludzi o niezliczonej liczbie odrębnych żyć i cech. Spektrum autyzmu jest tak szerokim, niejednorodnym, niespecyficznym i trudnym do scharakteryzowania i uproszczenia zagadnieniem, że nie sposób pokazać go kompleksowo na przykładzie jednej postaci. Wciąż jednak istotna jest chociażby próba adekwatnego i dokładnego przedstawienia. Media są niezwykle potężne, a filmy przenikają naszą świadomość kulturową silniej niż jakakolwiek inna forma sztuki, dlatego dziś przyglądam się ekranowym postaciom w spektrum.

Rain Man

Latami osoby w spektrum autyzmu najczęściej przedstawiano jako geniuszy, osoby wybitne, mające ponadprzeciętne umiejętności. Jednym z obrazów, który mocno zapisał się w kulturze masowej, jest Rain Man z 1988 roku. Film zdobył cztery Oscary, a jeden z nich trafił do Dustina Hoffmana za rolę głównego bohatera Raymonda Babbitta. Z jednej strony Rain Man miał ogromny wpływ na kulturowe myślenie o autyzmie, wcześniej nie było popularnego wyobrażenia o tym, jak wygląda autyzm, zarówno wśród publiczności, jak i na ekranie. W latach 80. autyzm był abstrakcją rozumianą tylko przez oddanych rodziców lub wyspecjalizowanych lekarzy, czego przykładem jest scena, w której Charlie Babbitt (Tom Cruise) próbuje skonsultować się z psychiatrą w sprawie Raymonda, jego brata. Pielęgniarka pyta: On jest artystą? Charlie odpowiada: Nie, autystą. Pielęgniarka mówi: Nie znam tego, jaka jest dokładna natura problemu?

W ciągu ponad 30 lat od premiery żaden film ani program telewizyjny z autystyczną postacią nie dorównał komercyjnemu i krytycznemu sukcesowi Rain Mana. Podobnie jak wielu ma koncepcję szpitala psychiatrycznego rodem z Lotu nad kukułczym gniazdem, tak wiele osób ma koncepcję autyzmu rodem z Rain Mana. Raymond Babbitt stał się kulturowym skrótem dla autyzmu na lata. Film ten był miejscem narodzin ekranowego sawantyzmu, obecnie powszechnego motywu autystycznych przedstawień w filmie i telewizji, którego najnowszym wcieleniem jest Shaun Murphy (Freddie Highmore) w The Good Doctor. Przekonanie, że wszystkie osoby w spektrum autyzmu są geniuszami lub mają ponadprzeciętne zdolności, takie jak niezwykła pamięć, jest szkodliwym mitem, który w dużej mierze żyje do dziś właśnie dzięki Rain Manowi. Kulturowy stereotyp Raymonda Babbitta, autystycznego uczonego, trwa.

Czy należy w takim razie winić film za obecną sytuację? Winę raczej ponosi szeroko pojęta branża filmowa, ponieważ Rain Man powinien być kulturowym początkiem dla autystycznych postaci na ekranie, jednym z wielu przedstawień życia w spektrum. Zamiast tego przez wiele lat hollywoodzkie postacie autystyczne nie odchodziły w żaden sposób od formuły Babbitta. Z jednej strony Rain Man dał osobom autystycznym widoczność, której wcześniej im odmawiano. Film ten niemal z dnia na dzień przyniósł rodzaj reprezentacji, o którą organizacje rodzicielskie starały się latami. Z drugiej strony nie może to być dominujący obraz autyzmu na ekranie – osoby w spektrum zasługują na zdecydowanie więcej niż Raymond Babbitt.

Sheldon Cooper

Pierwszy sezon Teorii wielkiego podrywu wyszedł w 2007 roku, przez kolejne 12 lat serial zdobył uznanie krytyków, siedem nagród Emmy i serię spin off, której bohaterem jest młody Sheldon Cooper. Sitcom koncentruje się na fizyku Sheldonie, który ma problemy społeczne, i jego równie niezręcznym współlokatorze i koledze fizyku Leonardzie. Jednocześnie Teoria wielkiego podrywu znalazła się w ogniu krytyki ze względu na przedstawienie Sheldona Coopera jako osoby, która wykazuje wiele stereotypowych cech autystycznych, takich jak naleganie na przestrzeganie zasad i procedur, problemy z rozumieniem sarkazmu, nieelastyczność, nadmierne skupienie na jednym temacie i skupianie się na szczegółach. Mimo to pisarze zaprzeczają, że Sheldon to postać w spektrum, co wzmacnia przekonanie, że gdyby faktycznie został zdiagnozowany, oznaczałoby to coś złego. Ponadto tworząc postać, która w widoczny sposób reprezentuje daną społeczność, a jednocześnie kwestionując to, że ma ją reprezentować, odmawia się tej społeczności możliwości utożsamienia się czy nawet szerszego poczucia akceptacji.

Atypowy

Jednym z głośniejszych seriali ostatnich lat, gdy mówimy o przedstawienie osób autystycznych, jest Atypowy – produkcja Netflixa z 2017 roku, która doczekała się już czterech sezonów. Głównym bohaterem serii jest Sam – nastolatek wchodzący w dorosłość. W Atypowym spektrum jest zdecydowanie głównym wątkiem, serial opowiada o zaburzeniu i porusza temat pokonywania trudności funkcjonowania w społeczeństwie. Momentami wydaje się, że twórcy Atypowego przeczesali literaturę – zarówno akademicką, jak i pamiętniki itd. – i wyodrębnili oraz wyolbrzymili wszystkie najbardziej oczywiste zachowania autystyczne, szczególnie te, które wcześniej zostały opisane jako objawy zespołu Aspergera. Jednym z głównych zarzutów w stosunku do serialu jest to, że Sam to właściwie żywa tablica ilustrująca szereg objawów – mówi monotonnym głosem bez emocji, nie rozumie sygnałów społecznych i bierze wszystko bardzo dosłownie (trudności społeczne i emocjonalne) oraz ma obsesję na punkcie pingwinów (powtarzające się zachowania i zainteresowania). Drugim poważnym zarzutem jest to, że w tworzeniu serialu nie brało udziału  wystarczająco dużo osób znajdujących się w spektrum. Powinny, gdy tylko jest to możliwe, być grane przez autystycznych aktorów, ale przede wszystkim do budowania bohatera lub bohaterki powinny być angażowane osoby w spektrum. To konieczny krok w kierunku upewnienia się, że historie, które mają uchwycić doświadczenia milionów ludzi, są rzeczywiście opowiadane przez to te same głosy, które rzekomo mają reprezentować.

Miłość w spektrum

Miłość w spektrum to australijski reality show stworzony dostępny od 2020 roku na Netfliksie. Dziewięcioro uczestników i uczestniczek między 20. a 30. rokiem życia znajduje się w spektrum autyzmu. Bohaterowie szukają miłości, chodzą na kolacje, spacery, organizują pikniki, turnieje kręgla i wyprawy do zoo. Mamy wystarczająco dużo czasu, by lepiej poznać każdą osobę i pozbyć się uczucia podglądactwa. Ton programu nie jest protekcjonalny i ogólnie rzecz biorąc, show pokazuje coś, co w tego typu telewizji jest dziś rzadkie, czyli faktycznie skupia się na miłości. Nie jest to idealna reprezentacja, bywa nadmiernie sentymentalna, a większość uczestników to osoby hetero, białe i pochodzące z klasy średniej i — jak zauważyło wielu krytyków w spektrum — program powstał wyraźnie z myślą o neurotypowej publiczności. Co więcej, był prawie zawsze oceniany w infantylizujących kategoriach, jako uroczy, ciepły, słodki, czysty, szczery. Według jednej z recenzji: „Miłość w spektrum mogła być wartościową reprezentacją autystycznych osób, [ale] zdaje się, że program wykorzystywany jest jako okazja dla neurotypowych osób do refleksji nad sobą… Główny temat to odmienność — [program] traktuje nas jako znacząco innych od ludzi neurotypowych”. Ogólnie jednak reality show został przyjęty dobrze również przez osoby w spektrum za to, że pokazuje miłość nie tylko romantyczną, ale i miłość do samego_ej siebie, tę rodzinną i tę między przyjaciółmi oraz wewnątrz społeczności.

Jak to widzimy

As We See It to nowy serial, który śledzi losy trójki współlokatorów w spektrum; co najważniejsze, wszyscy główni aktorzy_rki to również osoby autystyczne. Harrison ledwo wychodzi z mieszkania, Jack jest programistą, a Violet pracuje w restauracji typu fast food. Cała trójka mieszka z Mandy, pełnoetatową pomocą, co pomaga zyskać niezależność. Każdego tygodnia mają do osiągnięcia cele, takie jak nawiązywanie nowych znajomości czy zainteresowanie się krewnym w trudnej sytuacji emocjonalnej. As We See It pokazuje, że świat nie wszędzie zbudowany jest dla osób w spektrum autyzmu i że czasami życie przez to jest trudne, a ludzie często okrutni, zarówno umyślnie, jak i nie. Jason Katims, który zaadaptował scenariusz izraelskiego serialu On the Spectrum, wniósł w projekt osobiste i zawodowe doświadczenia – ma syna w spektrum autyzmu. As We See It robi coś, co widzieliśmy wcześniej już w setkach innych produkcji, ale w tym kontekście jest radykalne: pokazuje grupę ludzi z przyziemnymi problemami oraz pozwala ci ich poznać i polubić. Dla nich wiele z tych codziennych przeszkód jest trudniejsze niż zwykle, ostatecznie As We See It to okazja, aby zobaczyć, jak osoby w spektrum widzą świat. Jest też nadzieja, że serial zyska wystarczającą publiczność, by umożliwić innym – być może też tym, którzy mają bardziej zróżnicowane pochodzenie rasowe, klasowe lub rodzinne – szansę pokazania, jak to widzą.

Zdawałoby się, że wąski rodzaj autyzmu akceptowany przez przemysł telewizyjny i filmowy ustępuje miejsca szerszemu spektrum. Postacie autystyczne to prawie zawsze dziwni ludzie, którzy lubią matematykę lub naukę, nie potrafią rozmawiać z ludźmi, są pozbawieni emocji i nie chcą wchodzić w interakcje z innymi. Zdaje się to zbyt dużym uproszczeniem.

Nie jestem osobą w spektrum ani ekspertką w dziedzinie tego zaburzenia, więc nie mogę wypowiadać się w kwestii reprezentacji. Jednak pozytywne wydaje się to, że widzimy coraz więcej prób pokazania osób autystycznych, które wymykają się utartemu schematowi. Na ekranie zdecydowanie brakuje kobiet, które dość czesto nie otrzymują rozpoznania w młodym wieku, ponieważ… za dobrze funkcjonują i maskują objawy. Dlatego tym lepiej byłoby zobaczyć więcej bohaterek w spektrum, nie tylko bohaterów.

Kwiecień to Światowy Miesiąc Wiedzy na temat Autyzmu, zachęcam do edukowania się lub chociażby obejrzenia filmu czy serialu pokazującego życie osób w tym spektrum, który stara się być dokładny i wierny rzeczywistości w kwestiach reprezentacji. Jest ich znacznie więcej niż kilka przywołanych w tym tekście, wystarczy poszukać.

WIĘCEJ