W reinterpretacji amerykańskiego kościoła, Dzieciątko Jezus, Maryja oraz Józef zostali zamknięci w klatkach. To oczywiste odwołanie do kryzysów uchodźczych z całego świata, ale, przede wszystkim, do sytuacji migrantów na amerykańsko-meksykańskiej granicy. Szacuje się, że ponad 5 tysięcy meksykańskich dzieci zostało rozdzielonych od swoich rodziców lub opiekunów za administracji Prezydenta Donalda Trumpa.
Kościół w Claremont zreinterpretował więc najsłynniejszą biblijną scenę by przypomnieć, że Jezus oraz jego rodzice to „najbardziej znana rodzina uchodźców w historii”. – Krótko po narodzinach Jezusa, Maryja i Józef byli zmuszeni by uciec z Nazaretu do Egiptu przed tyranem Herodem. Uciekali przed sądem oraz śmiercią. Jak zostali by przyjęci, gdyby szukali azylu w naszym kraju dzisiaj? – napisała pastorka Karen Clark Ristine.