Czy możemy już mówić o MMA jako o sporcie narodowym?

MMA podbiło Polskę, nie tylko w kręgach amatorów klubów piłkarskich okazujących miłość do futbolu w kominiarkach w lesie pod miastem czy ochroniarzy szemranych klubów. Leją się wszyscy: celebryci, influencerzy, niektórzy nawet twierdzą, że to sport zawodowy. W tej grupie najwyraźniej zabrakło dzieci, ale nie ma co się martwić, bo w Chorzowie zaczęła działać federacja dla małoletnich. Śląska policja udaremniła dziecięcą galę, którą organizowali 17- i 18-latek. Co ciekawe, profesjonalizm przedsięwzięcia okazał się gwoździem do jego trumny. Pierwsza gala, zorganizowana spontanicznie i bez oprawy medialno-internetowej, odbyła się bez przeszkód. Tym razem sprytni nastolatkowie pokusili się o profesjonalne grafiki, profile w mediach społecznościowych i stronę wydarzenia. Oferta była bardzo konkurencyjna, z cenami biletów zaczynającymi się już od 3 złotych za wstęp grupowy – przy rosnącej inflacji i panującej drożyźnie trzeba docenić tak promocyjną propozycję. Głównym wydarzeniem gali miało być starcie między Danielem a Dominikiem, a w klatce mieli pojawić się m.in. Koryto, Kondzior, Czarny i Ogór. Chorzowska policja nie mogła uwierzyć w to, że wydarzenie wykracza poza królestwo żartu, ale mimo wszystko sprawdziła doniesienia o małoletnich walkach MMA, które okazały się jak najbardziej prawdziwe. Pełnoletni organizatorzy wydarzenia staną przed sądem, tych poniżej 18. roku życia czeka sąd rodzinny. Mamy niejasne podejrzenia, że chłopaki jeszcze wrócą w glorii i chwale, a federacja odrodzi się niczym feniks z popiołów, choć może w odrobinę starszym składzie i z rozsądniejszą polityką biletową.

WIĘCEJ