Kreml promuje siebie jako obrońców tradycyjnych wartości i nazywa propozycję nowego homofobicznego prawa sposobem obrony przed dekadenckim Zachodem.

Tym razem rosyjskie władze zamierzają chronić przed szkodliwym wpływem środowiska LGBT+ także osoby dorosłe. Rosja zamierza zakazać wszelkiej dyskusji na temat związków osób tej samej płci, tym samym wymazując społeczność LGBT+ z przestrzeni publicznej. Porównują przy tym osoby nieheteroseksualne do pedofilów – zapis o pedofilii pojawił się zaraz obok zapisów o osobach LGBT+. Według nowego prawa cenzura ma objąć media, literaturę, mediów, filmy, muzykę, reklamy i internet. Treści dotyczące osób nieheteronormatywnych będą po prostu wycinane lub niedopuszczane do publikacji, a autorzy i autorki surowo karani.  Rozprzestrzenianie propagandy LGBT+ wśród dorosłych będzie grozić do 4 mln rubli grzywny, zaś wśród niepełnoletnich – do 5 mln rubli. Materiały zdolne do wywołania chęci zmiany płci byłyby również zakazane dla osób poniżej 18 roku życia, a obcokrajowcy karani i deportowani.

Niższa izba rosyjskiego parlamentu przeprowadziła wstępne konsultacje w sprawie ustawy w zeszłym tygodniu, po tym, jak została ona po raz pierwszy zaproponowana latem. Zwolennicy twierdzą, że może wejść w życie już w listopadzie, chociaż pierwsze czytanie, które miało się odbyć w tym tygodniu, zostało opóźnione.

Ten przepis to katastrofa dla nas wszystkich. […] Władze rosyjskie doskonale wiedzą, co robią. To właśnie widzieliśmy w czasach nazistowskich Niemiec i wielu innych autokracji i reżimów totalitarnych. To nie jest pomyłka, ale chłodna kalkulacja: autorytarne reżimy potrzebują wewnętrznych wrogów. Ci wewnętrzni wrogowie muszą być niszczeni, społeczeństwo musi być przeciwko nim nastawiane – tłumaczył rosyjski dziennikarz i działacz LGBT+ Karen Szainjan w komentarzu dla niezależnego rosyjskiego portalu Meduza.

Społeczność LGBTQ od dawna boryka się z prześladowaniami w Rosji, w Czeczenii osoby nieheteroseksualne są i były wyłapywane, torturowane i zabijane, a parady i marsze równości są zakazane w całym kraju, chociaż queerowe przestrzenie i kluby nadal wciąż istnieją w większych miastach, to może się niedługo zmienić. To też ogromny cios dla działaczy i aktywistów na rzecz praw osób LGBTQ+, już wcześniej obserwowani_e, teraz stracą resztki jakiejkolwiek iluzji bezpieczeństwa.

WIĘCEJ