Rodziny się nie wybiera – choć popularne, to powiedzenie nie jest prawdziwe, co udowadniają wybrane rodziny na całym świecie.

Rodzina to słowo, które ma wiele definicji, ale najczęściej używa się go w linii pokoleniowej. W oryginalnym kontekście rodzina jest grupą biologiczne powiązanych pokoleń, skupiających się przede wszystkim na rodzicach i dzieciach. W społeczeństwie definicja rodziny już dawno została znormalizowana na wzór rodziny nuklearnej – ogólnego terminu ukutego na początku XX wieku, aby opisać ideał matki, ojca i biologicznych dzieci występujących oczywiście w licznie mnogiej. Taka definicja rodziny była użyteczna, szczególnie politycznie. Sama rodzina była i pozostaje instytucją społeczną, gospodarczą i polityczną. Rozwijała się obok na równi z państwem i kapitalizmem i podobnie jak one funkcjonowała jako mechanizm kontroli urodzeń. Reprodukcja poprzez linie rodzinne była konieczna we wszystkich klasach, zarówno po to, by wytwarzać nowych pracowników  oraz by utrzymać bogactwo i ziemię w wyraźnych granicach biologicznych więzi.

Definicja rodziny jest wciąż bardzo wąska i rozumiana tradycyjnie,  zwłaszcza w tak konserwatywnym społeczeństwie jak polskie, na szczęście to się zmienia. Coraz częściej mówi się o wybranej rodzinie, czyli grupie osób, które wzajemnie się wspierają i kochają. Historycznie osoby LGBT+ były, i w wielu miejscach na świecie wciąż są, wykluczone z instytucji małżeństwa, co uniemożliwia im tworzenie legalnych rodzin. Koncepcję wybranej rodziny świetnie pokazuje kultowy film dokumentalny Paris is Burning, w którym możemy chociażby zaobserwować Pepper i jej rodzinę House of LaBeija. Dla wielu młodych queerów, oglądanie Paris is Burning wciąż wzbudza głębokie uczucia smutku i radości. Film ten pokazuje prawdziwą głębię wspólnoty, która rodzi się ponieważ biologiczne i prawne rodziny odwracają się od swoich queerowych członków i członkiń, skazując ich na głód i bezdomność. Nikt nie może lepiej opowiedzieć o tym, jak ważne są wybrane rodziny niż ci, którzy zostali wyrzuceni z domu i muszą żyć z traumą braku akcpetacji przez najbliższych. Bale i domy przedstawione w Paris is Burning są istotnym, ale nie jedynym przedstawieniem wybranej rodziny w społecznościach osób LGBT+.

Wybrane rodziny mają łączyć ludzi, a nie odrzucać przez wąską definicję. Pojęcie to celowo jest tak szerokie w kontrze do sztywnej definicji tego, czym społeczeństwo zwykle rozumie rodzinę. Osobiście uważam, że pary również są rodziną, niezależnie od stopnia formalizacji ich związku lub tego, czy mają dzieci, czy nie. Przesunięcie naszej szerszej definicji rodziny oznacza włączenie tych, którzy i które znajdują się poza cispłciową, heteroseksualną normą. Wybrane rodziny mogą być specyficzne, mieć matkę, ojca, siostrę, brata, kuzyna dobranych bez względu na wiek i pochodzenie. Wszystkie te osoby mogą nawet dzielić miejsce zamieszkania, ale wybrana rodzina może w ogóle odejść od jakiegokolwiek określania roli i związku każdej osoby z tą rodziną. Celem znalezionej rodziny nie jest ograniczanie poszczególnych członków i członkiń przez przyklejanie im etykietek i porównywanie do modelu rodziny nuklearnej. Chodzi o to, by wspierać przynależność i wypełniać pustki: czasami nadawanie funkcji takich, jak matkadzieci jest pomocne, a czasami nie.

Mówiąc szerzej, wybrana rodzina pozwala nam myśleć o rodzinie wykraczającej poza indywidualną, odizolowaną jednostkę i staje się częścią rosnącej, połączonej społeczności. Rodzina wybrana czeka na osoby transpłciowe odcięte od swoich biologicznych relacji, samotne matki tworzące komuny, a nawet obejmuje międzypokoleniowe przyjaźnie. Silne związki z przyjaciółmi, są kluczowe dla naszego zdrowia i szczęścia nawet bardziej niż relacje z biologiczną rodziną, czego badanie opublikowane w czasopiśmie „Personal Relationships”, dlatego dbajcie o wybrane przez was bliskie osoby, bo to one chronią nas przed samotnością.

WIĘCEJ