Wyjście poza Londyn.
Rapowa scena UK to od zawsze unikatowe zjawisko, kształtujące się na skrzyżowaniu lokalności, multikulturowego tygla i wpływów zza oceanu. Brytyjska scena jest również bardzo blisko klubowych i elektronicznych zjawisk, przez to oferuje o wiele ciekawsze, futurystyczne bity. Po grimie kolejną dużą rzeczą na Wyspach stał się drill. Jego historia jest złożona i przypomina ping-ponga z brzmieniami z USA. Drill narodził się na ulicach Chicago jako melancholijny, a często także melodyjny soundtrack do ponurego gangsterskiego życia. Przeniósł się do Londynu, gdzie dostał bardziej połamanych, inspirowanych grimem bitów, by wrócić za ocean i katapultować kariery takich artystów jak Pop Smoke czy Fivio Foreign. Dzisiaj drill jest kolejną stylistyką, która zasila globalny hip-hop, również na polskim podwórku, gdzie brali się za niego debiutanci w rodzaju Miszela i weterani jak Sentino. Charakterystyczny skaczący bas, gęste hi-haty, zasuwające w kanonicznym ułożeniu, smutne bądź podniosłe sample – drill pojawił się w dobrym czasie w odpowiednim miejscu.
Niestety, drill ma również ciemną stronę. Bezwzględne, uliczne zasady i rywalizacyjny duch dały wybuchowy efekt w postaci fali przemocy, popełnianej głównie przy pomocy noży i transmitowanej na świat przez media społecznościowe. W sprawę wmieszały się brytyjskie władze, diagnozując drill jako społeczne zagrożenie, które trzeba zneutralizować opresją na tle rasowym. Zjawisko skomplikowało się jeszcze bardziej przez pozamuzyczny kontekst również w trakcie pandemii COVID-19. Jeśli chcecie poznać drill i jego okolice od podszewki, to właśnie pojawił się kapitalny dokument, wyprodukowany przez kultowy kanał GRM DAILY. Terms & Conditions: Deeper Than Drill przygląda się scenie z różnych punktów widzenia, nie zaniedbując tak potrzebnych kontekstów kulturowych i społecznych. Film możecie obejrzeć poniżej – naprawdę warto!