Dokument ma pokazać wydarzenia z perspektywy zatrzymanych, ale także być punktem wyjścia do rozmowy o sytuacji osób LGBTQ+ w Polsce.
7-ego sierpnia przeszedł do historii jako „tęczowa noc”. Protesty w obronie zatrzymanej aktywistki Margot przerodziły się w pokaz brutalnej opresji ze strony policji, doszło do nadużyć władzy, zatrzymań i łapanki przypadkowych ludzi. 7-My Sierpnia to film dokumentalny Michała Bollanda, który pokazuje te wydarzenia oczami Kajetana, Kamili, Krema oraz Julii i jej partnerka Kaliny – osób, które zostały wtedy aresztowane. Premiera filmu odbędzie się 5 grudnia, w ramach festiwalu WATCH DOCS.


7-My Sierpnia ma oddać głos bohaterom i bohaterkom, którzy opowiedzą o swoich doświadczeniach bez żadnego filtra, który narzuca np. medialny kontekst. Opowieść o wydarzeniach pamiętnej nocy ma być tylko punktem wyjścia do budowania szerszego obrazu. Zależało nam na tym, aby zrobić film, który przemówi do widza, który niekoniecznie słyszał wcześniej o protestach 7. sierpnia. Rozmawiamy w nim z osobami, które zostały tego dnia zatrzymane przez policję, ale nie skupiamy się tylko i wyłącznie na tych wydarzeniach. Traktujemy je raczej jako pretekst do rozmowy o ich życiu, nierównościach społecznych i walce o to, aby – jak mówi jedna z naszych bohaterek – wreszcie zaczęto traktować ich jak ludzi. Tłem dla tych opowieści jest miasto, które przenikając kreowanymi przez władze społecznymi nastrojami ciągle robi wszystko, aby osoby LGBT na stałe wymazać ze swojego krajobrazu – mówi Michał Bolland, reżyser filmu.
