Wyjątkowo sobie nie żartujemy – czytamy na Facebooku fast-foodowego giganta.

O tym jak kolejne restrykcje związane z nieudolną walką polskiego rządu z pandemią COVID-19 przekładają się na fatalną sytuację branży gastronomicznej pisaliśmy wielokrotnie. Problemy nie dotykają jednak wyłącznie pojedynczych restauracji. Konsekwencje odczuwają także największe sieci, a przede wszystkim – ich pracownicy, nad którymi niedługo może zawisnąć widmo bezrobocia.

Do tego problemu, w zaskakującej odezwie, odniósł się polski oddział Burger Kinga. Fast-foodowa sieciówka zamieściła dziś na swoich social mediach apel, by jej klienci… kupowali także w McDonald’s. Tak, firma postanowiła zachęcić do korzystania z usług konkurencji. – Zamówcie z McDonald’s. Nie przypuszczaliśmy, że kiedykolwiek was o to poprosimy. Tak samo, nie przypuszczaliśmy, że będziemy was zachęcać do zamawiania z KFC, PizzaHut, Starbucks, DaGrasso, Dominos, Dominium, Max Burgers, Pasibusa oraz wielu innych restauracji, których nie sposób tutaj wymienić. W skrócie: z każdej sieci (tej bardziej fast i tej bardziej slow), którą znamy – rozpoczyna się odezwa.

– Nie myśleliśmy, że będziemy Was o to prosić, ale te restauracje zatrudniają tysiące pracowników, którzy w tym momencie potrzebują Waszego wsparcia. Jeśli chcecie pomóc, nie wahajcie się i zamówcie sobie coś pysznego z szybkim i bezpiecznym dowozem do domu albo w Drive Thru – czytamy dalej.

Oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, że jest to bardzo sprytna autopromocja sieci. Jednak fakt, że Burger King bezpośrednio zachęca do zakupów u bezpośredniej konkurencji jest ciekawy. Akcja zwraca też uwagę na to, że powinniśmy wspierać gastronomię wokół nas.

WIĘCEJ