Zmęczeni biernością polityków, młodzi aktywiści i aktywistki na rzecz klimatu znów wychodzą na ulice Warszawy.
W piątek 19 listopada ruszy przemarsz Młodzieżowego Strajku Klimatycznego.
Na szczycie klimatycznym w Glasgow Mateusz Morawiecki zaznaczył, że wszyscy powinniśmy pamiętać, że transformacja nie może odbywać się kosztem ludzi. Młodzieżowy Strajk Klimatyczny o sprawiedliwej transformacji energetycznej mówi od dawna, ciężko zatem dziwić się, że wypowiedź premiera rozsierdziła młode działaczki i działaczy. Mają dość bierności światowych liderów, w szkole skala kryzysu klimatycznego również jest pomniejszana. Nauczyciele przekonują, że czasu na działanie mamy jeszcze dużo, młodzi wiedzą, że to nieprawda. Zmian klimatu już nie da się cofnąć, a bez zdecydowanych działań przyszłość planety i ludzi stoi pod znakiem zapytania. Kryzys klimatyczny powinien w końcu zostać traktowany jako kryzys. Dlatego 19 listopada o godz. 11 Młodzieżowy Strajk Klimatyczny rusza spod pomnika Jazdy Polskiej przy polu Mokotowskim, by po raz kolejny zwrócić uwagę na skalę problemu.