Fotopułapka zarejestrowała zwierzę, potwierdzając, że drapieżniki pojawiły się w stolicy na stałe.

Poza samobójczym przywiązaniem do kapitalizmu i niezbyt mądrych tradycji, od niedawna mamy kolejną wspólną cechę z Amerykanami. W Warszawie zamieszkały szopy pracze, zwane również szopami amerykańskimi. Bynajmniej nie jest to do końca dobra wiadomość – mimo tego, że zwierzęta wyglądają słodziutko i równie rozkosznie majstrują łapkami, to wciąż drapieżniki obce dla naszego środowiska. To także szkodniki, które lubią buszować w ludzkich śmieciach.

Z tego powodu stołeczne Lasy Miejske ostrzegają przed karmieniem szopów, głaskaniem ich, czy ogólnym zachęcaniem do kontaktu z ludźmi. Może być ciężko patrząc na te rozkoszne mordki! Ale jeśli doświadczenie z amerykańskich filmów i seriali uczy nas czegokolwiek, to trzymanie dystansu do szopów może być jedną z takich rzeczy.

Nagranie dokumentujące warszawskie szopy oraz zalecenia Lasów Miejskich znajdziecie tutaj:

WIĘCEJ