Jest tylko jedna taka kobieta na świecie i na szczęście postanowiła podzielić się ze światem swoim zapachem.

Dolly Parton to w zasadzie encyklopedyczna definicja współczesnej ikony. Autorka „Jolene” jest na scenie nieprzerwanie już szóstą dekadę, a jej wpływ na młodsze artystki i artystów wcale nie słabnie. Matka chrzestna Miley Cyrus cieszy się także niezwykle mocnym uwielbieniem w środowiskach LGBTQ+.

Parton usiadła ostatnio na kanapie u Jimmy’ego Fallona by opowiedzieć o swoich najbliższych planach. Diva country podzieli się ze światem elementami swojego ponadczasowego wizerunku. W planach są m.in. peruki (które zapewne staną się hitem wśród drag queen) oraz kosmetyki do pielęgnacji skóry.

Nas najbardziej interesują jednak perfumy sygnowane przez piosenkarkę. – Ludzie potrafią gonić mnie po ulicy by zapytać jakiego zapachu używam, ponieważ go uwielbiają. Myślę więc, że to najwyższy czas bym wypuściła własne perfumy –  powiedziała w The Tonight Show, którego fragment znajdziecie poniżej.

Nie wiadomo jeszcze kiedy dokładnie produkty będą dostępne sprzedaży. Zapytana o nazwę zapachu, Parton zaproponowała najprostszą i prawdopodobnie najskuteczniejszą nazwę: „Dolly”.

WIĘCEJ