Diwa zmarła po ponad miesięcznej walce z powikłaniami po zakażeniu wirusem COVID-19.
Kim Lee była jedną z najsłynniejszych polskich drag queen oraz personą wykreowaną przez Andy’ego Nguyena, który przyjechał do Polski w latach w 90-tych z Hanoi. Lee od 2002 r. regularnie występowała w klubach w całym kraju oraz sporadycznie za granicą i stała się podporą lokalnej sceny drag.
– Nie da się opisać historii polskiego ruchu LGBT bez Kim Lee, która aktywnie działała na rzecz społeczności. Występowała charytatywnie na imprezach, wspierała organizacje walczące o prawa osób transpłciowych, zawsze gotowa, by działać. Kim Lee, będzie nam brakować Twojego uśmiechu, humoru, dobroci i oddania wszystkiemu, co robiłaś – napisała na Facebooku Kampania Przeciw Homofobii.
Andy Nguyen zmarł 18 grudnia w szpitalu w Warszawie po ponad miesiącu spędzonym pod respiratorem w wyniku zakażenia wirusem COVID-19. Przez ostatni tydzień jego stan mocno się pogorszył.
Żegnamy Andy’ego oraz Kim – postaci, które złotymi zgłoskami zapisały się w historii polskiej społeczności LGBTQ+.