Świetnie, będzie można grać w literaki na Kurniku i oglądać storiesy przyjaciół z Ziemi.
Wiemy już, że zmiany klimatyczne zachodzące obecnie są w zasadzie niemożliwe do opanowania (chociaż mamy jeszcze wpływ na skalę destrukcji, którą mogą przynieść). Nic dziwnego, że coraz większym zainteresowaniem cieszą się kolejne inicjatywy dotyczące dotarcia człowieka na Marsa oraz jego powrotu na księżyc.
NASA właśnie zajmuje się dziesięcioletnim planem, który miałby sprawić, że w tej dekadzie na naszego jedynego naturalnego satelitę znów zawitali by ludzie – pierwsza kobieta w historii oraz pierwszy mężczyzna od 1972 roku. Agencja wybrała właśnie 14 przedsiębiorstw i instytucji, które mają jej w tym pomóc. W tej grupie znajduje się Nokia – technologiczny gigant będzie odpowiedzialny za sieć telekomunikacyjną na księżycu. Na jego powierzchni stanie bowiem infrastruktura 4G, która z czasem zostanie ulepszona do standardu 5G. Wszystko w trosce o to by astronauci mogli się ze sobą bez problemów porozumiewać, przesyłać pliki audio i wideo w dobrej jakości oraz przesyłać sobie duże ilości danych. W praktyce oznacza, że w najbliższych latach na księżycu pojawi się internet. W wolnej chwili członkowie misji będą więc mogli kłócić się na Facebooku, lajkować zdjęcia posiłków na Instagramie i szukać na Youtubie poradników dotyczących misji kosmicznych.
– Korzystając z naszej bogatej i pełnej sukcesów historii przy pracy nad technologiami kosmicznymi, od pionierskiej komunikacji satelitarnej, po odkrycie kosmicznego promieniowania mikrofalowego powstałego przy okazji Wielkiego Wybuchu, zajmujemy się teraz budową pierwszej sieci komunikacyjnej na księżycu. Niezawodna, odporna i wysokoprzepustowa sieć będzie kluczem do wsparcia zrównoważonego pobytu ludzi na powierzchni księżyca – powiedział w oficjalnym komunikacie Marcus Weldon, szef departamentu technologicznego Nokii.
Dokładne daty dotyczące całego projektu oraz jego szczegółowy przebieg nie został jak na razie publicznie ogłoszony.