Skoro nawet nieistniejące celebrytki doceniają polską modę, to może my też powinniśmy.

Lil Miquela to najsłynniejsza na świecie cyber-influencerka. Fikcyjna postać konfunduje użytkowników Instagrama na całym świecie. Mimo tego, może się pochwalić ponad dwoma milionami followersów na swoim koncie. Oprócz standardowej social mediowej działalności, Miquela nagrywa nawet własne piosenki. W głębi serca jest jednak starą dobrą fashionistką i niemal codziennie dzieli się swoimi lookami.

Wczoraj w swoim poście, influencerka pokazała się w niekonwencjonalnym bikini oraz spodniach, za które odpowiedzialny jest polski projektant Falarz, z którym współpracowaliśmy m.in. przy miejskiej wyprawie Filipki po najbardziej urokliwych koszmarkach architektonicznych Warszawy. Miquela nie była na tyle serdeczna by podpisać młodego projektanta. Falarz jednak sam podzielił się informacją na swoim Instagramie – Lil Miquela w upcycle’owanych jeansach z mojej kolekcji Season 1. Już niedługo dostępna w moim sklepie internetowym. Nie mogę się doczekać – napisał w języku Shakespeare’a designer.

Skoro nawet nieistniejące celebrytki doceniają polską modę, to może my też powinniśmy.

WIĘCEJ