Polska górą, co tu dużo mówić.

Jeden z najciekawszych polskich festiwali muzycznych, białostocki Up To Date, startuje już 2 września. Trzy dni rewelacyjnej muzyki, z klimatem, który od lat przyciąga ludzi z całej Polski. Jak zawsze, jest w czym wybierać, więc i my stworzyłyśmy listę pozycji, których nie można odpuścić. Znakiem rozpoznawczym wydarzenia jest wyśmienita selekcja z zakresu ambientu i muzyki tanecznej, ale w Białymstoku można usłyszeć wiele innych, interesujących brzmień. 

Antonina Nowacka

Artystka o wyjątkowym głosie i unikalnej wrażliwości jest obecna na scenie niezależnej od wielu lat, czy to za elektronicznym sprzętem, czy za mikrofonem, czy jako autorka form audiowizualnych. Jej album Lamuan, wydany nakładem wytwórni Mondoj w 2020 roku, to jedno z najmocniejszych rodzimych wydawnictw ostatnich lat. Siłą Nowackiej jest tworzenie osobnej rzeczywistości, w której głos odsyła do pierwotnych wartości, przed językiem, przed warstwami kultury i cywilizacji. Niedługo, w październiku, pojawi się jej wspólny album z Sofie Birch, który również może sporo namieszać.

Holy Other 

9 lat wydawniczej przerwy to niemal wyrok artystycznej śmierci w świecie opętanym przez algorytmy i konieczność ciągłego odświeżania się w świadomości publiki. Niemal dekadę temu Holy Other funkcjonował jako część mikrogatunków, ukrywających się pod absurdalnymi określeniami w rodzaju witch house, skupionymi wokół wytwórni Tri Angle Records. Ale jego produkcje wykraczały daleko poza modne stylistyki, tkając przestrzeń dźwiękowej intymności, w której zatopiły się odległe echa popu i R&B, oblane ambientowo-idmowymi oceanami. Powrót Holy Other był nieoczekiwany, ale bardzo udany. Lieve z 2021 to dalsza eksploracja intymności, jeszcze bardziej refleksyjna, jeszcze mocniej eksperymentalna. To nie muzyka, to doświadczenie.

Horse Meat Disco

Disco to podstawa muzyki klubowej, nawet jeśli teraz, w dobie dominacji techno, trochę ciężko w to uwierzyć. Horse Meat Disco to kolektyw, który już raz zagrał na Up To Date, ale w tym roku Białystok odwiedzi inny reprezentant grupy, Jim Stanton. Euforia, pozytywny i inkluzywny przekaz, stare hity i głębokie digi – Horse Meat Disco to sety nie do podrobienia. O samym kolektywie i znaczeniu disco przeczytacie TUTAJ.

Julek Ploski

Gdyby Julek ograniczył się do zabawnego kontentu na socialach, to wciąż byłby herosem. Szczęśliwie, ogarnia nie tylko śmiechowe graficzki, ale również brawurową, zupełnie odpiętą od konwenansów muzykę elektroniczną. Naładowaną inspiracjami z tak dalekich światów jak nu metal i wiksiarstwo, oryginalną i zupełnie bezczelną. Gdybyśmy miały wyznaczyć patronackiego ducha rodzimego niezalu, to byłby Julek właśnie, bo ten chłopak dostarcza więcej energii niż te króliki z bateriami na plecach.

Klawo

Coś jest w nadmorskim powietrzu, bo jazz stamtąd ma wrażliwość, jakiej próżno szukać gdzie indziej. No, może na Dolnym Śląsku, ale tu jestem lekko stronniczy. Natomiast Klawo zrodziło się na korytarzach gdańskiej Akademii Muzycznej, łącząc młode talenty chęcią grania muzyki jazzowej w witalnym, aktualnym kontekście. Ba, nawet z rapowymi freestajlami w gratisie. Zespół ma smykałkę do jasnych brzmień, otulonych parasolem wielu dekad jazzowej (i nie tylko) tradycji. Sekstet rozpędza się coraz bardziej, warto zobaczyć go w początkowym stadium i obserwować lot w gwiazdy!

Verlake

Weteran undergroundowego house’u, właściciel labelu i autor wielu wyjątkowych kawałków, które kręcą dziurę w mózgu na zadymionych parkietach w okolicach poranka. Verlake ma bardzo specyficzny styl, który można nazwać lo-fi housem, ale to dość ograniczająca etykietka – jako człowiek o bogatej wyobraźni muzycznej, producent znaczącą ją rozpycha i wnosi wiele nowego do ogranej materii. Groove, atmosfera, wyczucie i świetna selekcja – występ Verlake może być najjaśniejszym tanecznym punktem tegorocznej edycji Up To Date. 

UP TO DATE FESTIVAL

Białystok, 2-4.09.2022

BILETY I LINEUP

WIĘCEJ