Dziennikarstwo to ciężki zawód.
Instytucja sondy ulicznej to ciekawy relikt tradycyjnych mediów, który przeniósł się do internetu. Pomysł, żeby pytać randomów o zdanie, podtykając im kamerę pod twarz był rewolucyjny kilka dekad temu, ale dzisiaj generuje te same problemy, co wtedy – dziwaczne opinie lub ich brak, naprawdę niezręczne ujęcia i traumę zarówno dla osoby pytającej, jak i tych, którzy to oglądają. Nie inaczej jest w przypadku sondy Śląskiej.tv na temat Kamila Durczoka. Już samo pytanie jest wstępem do katastrofy – zbyt ogólne, prowokujące do oceny konkretnego człowieka, a nie jego działań, czego pytani zbytnio robić nie chcą. Wyjście z takiego punktu musiało skończyć się tak, jak na wideo poniżej. Czy jest to najgorsza sonda uliczna w historii? Niekoniecznie – jednak ciężko będzie obalić dominację nienawistnych, ignoranckich wybryków pyty.pl – choć jest blisko, bo ten festiwal cringe’u jest naprawdę mocny. Pozdrawiamy Katowice, piękne miasto!