Nie zrobiłyśmy tego filmu dla siebie, ale dla osób takich jak my, które pozostają w ukryciu. Niech wszyscy w Polsce zobaczą, że jesteśmy zwykłymi ludźmi – rozmawiamy z Agnieszką i Majką, bohaterkami filmu Silent Love, oraz reżyserem Markiem Kozakiewiczem. Film możecie obejrzeć tutaj w ramach festiwalu Millennium Docs Against Gravity.
Gdy 35-letnia Agnieszka dowiedziała się o chorobie matki, zostawiła poukładane w Niemczech życie, pracę oraz związek i wróciła do Polski. Podczas długich miesięcy choroby mamy opiekowała się również młodszym bratem Miłoszem, a po jej śmierci podjęła decyzję o wzięciu go pod swoją opiekę. Niewiele osób wiedziało jednak, że Agnieszka jest w wieloletnim związku z Majką. Reżyser filmu Marek Kozakiewicz z niezwykłą czułością śledził proces tworzenia się tej niekonwencjonalnej rodziny, która stara się odnaleźć w konserwatywnym otoczeniu małej polskiej wsi.
Moja mama i jej rodzina pochodzą z pobliskiej wsi, więc nasze rodziny znały się od lat – mówi Marek Kozakiewicz. Z rodziną Agi i Miłosza zbliżyliśmy się, gdy po przebytej operacji musiałem zamieszkać przez jakiś czas z rodzicami. Mama Agi i Miłosza wtedy chorowała, wspólne doświadczenie choroby połączyło nasze rodziny. Na początku myślałem, że film będzie zupełnie o czymś innym. Dotarła do mnie informacja, że Miłosz, który całe życie spędził na wsi, będzie przeprowadzał się do Warszawy i zaczynał nowe życie w dużym mieście – myślałem, że może tu będzie temat na film. Jednak psychologowie odradzali zmianę miejsca zamieszkania przez Miłosza, ostatecznie Agnieszka zdecydowała się zostać z bratem w domu rodzinnym i ubiegać się o opiekę prawną nad nim.
Rozpocząłem dokumentowanie życia Agnieszki i Miłosza, nic nie wiedząc o Majce. Dopiero w drodze powrotnej z jednej z rozpraw Aga po raz pierwszy powiedziała mi, że jest w relacji miłosnej z Majką. Była przekonana, że o tym wiedziałem. Oczywiście zapewniłem ją o swojej pełnej akceptacji i wsparciu. To, że obdarzyła mnie tak wielkim zaufaniem, było dla mnie wyjątkowym wyróżnieniem, a zarazem nałożoną na mnie odpowiedzialnością.
Agnieszka i Majka poznały się przez wspólną koleżankę, są razem już blisko 20 lat. Nagła przeprowadzka Agi, potem związek na odległość był dla nich trudny. Z dnia na dzień musiałyśmy zacząć budować naszą relację od nowa, na zupełnie innych warunkach – tłumaczy Majka, ale szybko dodaje: Uczucie między nami się nie zmieniło, nic go nie zmieni. Teraz raczej boimy się, że jak film pójdzie dalej, to może zmieni się stosunek ludzi do nas. Oby tak się nie stało.
Marek kręcił film na przestrzeni czterech lat, a w domu Agi i Miłosza czuł się jak członek rodziny, pełnoprawny domownik. Nie było żadnej ekipy filmowej. Marek jest z wykształcenia operatorem, więc pełnił funkcję reżysera i operatora oraz nagrywał dźwięk. Agnieszka tłumaczy, że ich dom od zawsze był otwarty na ludzi, każdy, kto się tam pojawia, ma czuć się swobodnie. Marek nie przyjeżdżał tylko robić film, chodził z nami na zakupy, do lekarza. To dobry dzieciak, po prostu skradł nam serce. Pytam w takim razie, jak to było przeżywać żałobę, nawigować związek na odległość i podejmować ważne decyzje życiowe, podczas gdy Marek kręcił się obok z kamerą na ramieniu. Nagrywanie pomogło nam wszystkim. Marek nas złączył. Zamiast zamknąć się każdy w swoim pokoju, zaczęliśmy ze sobą więcej rozmawiać – słyszę w odpowiedzi od Agi.
Droga, którą przeszły Agnieszka i Majka, jest niesamowita. Wymagała ogromnej siły, odwagi i determinacji. Gdy zaczynaliśmy, wcale nie było oczywiste, że ten film powstanie i będzie opowiadał o ich miłości. Przecież dziewczyny ukrywały swoją relację, a film miał ją pokazać. Na początku wydawało mi się to niemożliwe do zrealizowania. Jednak krok po kroku wspólnie pokonywaliśmy wszystkie lęki i niepewności. Kręcenie było też w pewnym stopniu procesem emancypacyjnym, widziałem, jak z każdym miesiącem i rokiem Aga i Majka nabierały pewności siebie w mówieniu o swoim związku. Stawały się coraz bardziej dumne z miłości, która je łączy – uzupełnia Marek.

Wychowanie nastolatka to niezwykle trudne zadanie, które w tym wypadku dodatkowo skomplikowało odejście rodzica. Miłosz potrzebował czasu, by odnaleźć się w tej sytuacji, przeżyć żałobę, a w międzyczasie dowiedział się, że siostra znajduje się w relacji miłosnej z drugą kobietą. Majkę znał od dziecka, ale jako przyjaciółkę Agnieszki. Aga musiała mu powiedzieć, że jest z nią w związku: Pierwsze parę dni był w szoku – śmieje się. Ale szukał kontaktu i rozmowy, nie izolował się. Teraz szok już dawno minął i bardzo silnie trzymamy się razem. Miłosz jeszcze bardziej otworzył się na Majkę. Marek wtóruje: Zawsze mówiłem, że Majka to taki brakujący element tej rodziny, który sprawił, że ta rodzina jest pełna.
Duże miasta dają osobom LGBT+ ochronę, wsparcie i poczucie przynależności. Łatwiej walczyć o równouprawnienie w licznej społeczności podobnie myślących osób, krzyczeć podniosłe hasła w grupie. W filmie widzimy jednak zupełnie inny obraz. Mamy rzadką okazję zaobserwować nieheternormatywną parę żyjącą pośród konserwatywnej społeczności wiejskiej, gdzie ksiądz czy wychowawca uczący młodzież poloneza mówią o prawdziwej męskości i tradycyjnym modelu rodziny. Aga i Majka nie konfrontują się za bardzo ze wsią, raczej żyją na uboczu, dlatego Miłosz stał się łącznikiem ze światem zewnętrznym – tłumaczy Marek. Obserwujemy, jak Miłosz z pomocą siostry i Majki powoli rozmontowuje głęboko tkwiące kulturowe stereotypy, że LGBT+ to ideologia, a pedały to trafna obelga. Mam nadzieję, że ludzie po prostu nas zrozumieją, przecież nie tylko mąż i żona mogą wychowywać dzieci i być szczęśliwą rodziną – mówi Majka. Na szczęście mamy wsparcie naszych bliskich i nikt się od nas nie odwrócił, to najważniejsze. Jednak my to my, najbardziej obawiamy się, żeby Miłosz przez nas nie doświadczył jakichś nieprzyjemności – dodaje Agnieszka.
Marek patrzy na to tak: Dzięki temu, w jak delikatny i subtelny sposób film pokazuje piękno relacji Agi i Majki, ma on szansę dotrzeć również do widzów konserwatywnych i sprawić, że pokochają oni Agę i Majkę, że je zaakceptują, dzięki czemu będą bardziej otwarci na innych. Dla mnie ich rodzina to przykład ogromnej miłości, ciepła, opieki i zadbania. Każdemu życzę wychowywania się w takim środowisku.
Silent Love to obowiązkowa pozycja dla Polek i Polaków. Kto nie załapał się na seans w kinie, dzięki hybrydowej formule MDAG do 5 czerwca może obejrzeć go online tutaj.
