„Hamza” to jedna z najlepszych polskich płyt tego roku. I w końcu będzie można jej posłuchać na żywo.

W świecie, w którym jeszcze istniały festiwale muzyczne, a konkretnie w sierpniu 2018 roku odbyła się wyjątkowa edycja Off Festivalu w Katowicach – szczególna z tego względu, że największymi jej zwycięzcami byli w moim oczach polscy artyści. Oprócz triumfu Wojciecha Bąkowskiego, który prezentował wtedy premierowo materiał z albumu Jazz Duo, od najlepszej strony pokazali się wtedy Lonker See. Kwartet wystąpił wtedy w pełnym słońcu na głównej scenie i w trzy kwadranse zabrał wszystkich w hipnotyczną podróż na daleką kosmiczną pustynię.

Nie inaczej stało się na najnowszej płycie zespołu zatytułowanej Hamza, o której wiosną pisałem tak:

Przygody naszego narodu z psychodelią to raczej dość wątły rozdział w muzycznej encyklopedii, a jego głównym autorem jest Tymon Tymański i kilku kolegów. Na szczęście misja kosmiczna Lonker See trwa już trzeci album i jak na razie idzie bez przeszkód. Ta krautrockowa rakieta ma nieskomplikowane w składzie paliwo: mechaniczna sekcja rytmiczna, zefektowana po dziesięciokroć gitara oraz, według Anny Marii Jopek – najważniejszy wynalazek XX wieku, saksofon. Hamza serio potrafi wyjebać na orbitę, zapraszam na pokład.

W tej chwili zespół jest na Podlasiu i przygotowuje się do pierwszego od miesięcy występu – zagra w Sejnach w towarzystwie Orkiestry Klezmerskiej Teatru Sejneńskiego (!). W niedzielę, 2 sierpnia, autorzy Hamzy zawitają jednak do Warszawy i odpalą swój zwyczajowy tripowy program uwzględniający ich najnowsze kompozycje. Kwartet zagra na podwórku stołecznego Pogłosu i przeniesie publiczność na dużo odleglejsze rozległe polany.

Bilety oraz więcej informacji odnośnie tego koncertu znajdziecie tutaj:

WIĘCEJ