Dodajcie więcej wygładzenia skóry, reaktor wytrzyma.

Nieważne czy waszą główną kopalnią memogennego contentu jest TikTok, Twitter czy Instagram, kojarzycie pewnie wykręcone Faceappem twarze osób ze świata popkultury i polityki, które obecnie zalewają konta memowe na każdej platformie social media. Czy to atak queerowej retoryki na znane Wam postacie? Prześmiewcza satyra idealnego Instagram looku, zapowiadającą post-kardashianową rzeczywistość? Czy kontynuacja kuriozum artystycznego wykraczającego poza ramy memów?

Yassification, czy jeżeli pokusimy się o odważne spolszczenie Yassyfikacja, to zjawisko, które szturmem przejęło internet na początku listopada. Przez wielu kronikarzy online trendów za początek tej fali humorystycznego glow-upu uznawane są posty z ujęciem Toni Collette z filmu Dziedzictwo. Hereditary, która przemienia się za pomocą Faceapp w nieskazitelną boginię.

Fenomen został szybko skumulowany przez admina konta @YassifyBot, który zaczął tworzyć takie same przemiany różnych postaci na zlecenia swoich fanów. Można zobaczyć tam np. Berniego Sandersa po procesie yassyfikacji, ale też Grimes, Jezusa czy Slavoj Žižka.  Ta masowa produkcja przeróbek zdjęć celebrytów i znanych postaci wpłynęła na prawdziwe momentum tego memowego trendu. Pomysł na format przechwyciły też bardziej niszowe konta memowe i stopniowo prawie każdy pion komunikacji internetowej został dotknięty przez Yassification.

Sama nazwa Yassification ma swoje korzenie w niegdyś kultowym queerowym powiedzeniu Yass Queen. Jednak jak wiele kulturowych dobytków LGBTQ+ Yass Queen zostało przechwycone i zgentryfikowane przez cis-hetowe jesieniary i millenialsowy pseudo-inkluzywny język. Po tym jak Yass Queen zaczęło mieć konotacje związane bardziej z przerysowanymi stereotypami na temat mniejszości seksualnej nastąpiła płynna rekultywacja tego określenia przez osoby queerowe. Obecnie powiedzenie częściej używane jest w formie ironicznej, gdy określa się czyjąś przerysowaną prezencję.

W kontekście samego mema, yassification oznacza przemianę i przesadne, sztuczne upiększenie, które można zaobserwować przez ostatnie lata na social mediach. Dobrym przykładem takiego komicznego przerysowania jest Instagram Khloe Kardashian, która już od jakiegoś czasu modyfikuje swoje zdjęcia w, niestety, nieironiczny sposób. Podobnym, ale rodzimym przykładem, nadużywania aplikacji Faceapp jest Małgorzata Godlewska. Tutaj natomiast pojawia się pytanie, czy w momencie, gdy przerysowanie sięga niemalże absurdu, nie zaczynamy przesuwać się już na terytorium performansu artystycznego? Sposób w który do retouchowania swoich zdjęć podchodzi nasza polska reprezentantka trochę bardziej klaruje czemu ludzi przyciąga ta forma  fantazyjnej redefinicji ludzkiej twarzy. Celuje ona w inną formę „upiększania” niż Kardashianka, przeróbki Małgorzaty Godlewskiej są ostre, bezkompromisowe i czysto campowe.

O dziwo taka forma odbiegania od szarej rzeczywistości mało ekscytujących selfies pojawiła się w polskim internecie już wcześniej. Modelka i nasza była Art Directorka Coco Kate często używa Faceapp i innych metod deformacji graficznych, aby nadać swoim zdjęciom humorystyczny, ale też artystyczny wyraz. Już w 2018 w odpowiedzi na trend Instagram face została współzałożycielką konta @przyjaciolkiirywalki, gdzie za pomocą tej aplikacji tworzyła cudownie absurdalne portrety banalnego piękna. Taką formę statementu artystycznego podejmowały też inne postacie z polskiego Instagrama jak np. modelka i historyczka sztuki @adamatylda.

Jak wiele Instagramowych trendów memowych, ten też prawdopodobnie zaraz przeminie lub zostanie tylko archetypem, na którym wzorowane będą następne hybrydy memowe, ale warto się zastanowić czy ten pozornie humorystyczny format internetowy nie jest potencjalnie interesującą zmienną do badań na pograniczu antropologii i socjologii. Yassification pokazuje nie tylko desperację ludzi do upiększenia się i pogoni za idealną aparycją, ale też fenomen rosnącego dystansu do percepcji samego siebie. To zróżnicowanie podejścia do dysmorfii i samozwańczej walki o uniwersalne standardy piękna oznaczają, że rozwijamy się jako gatunek i społeczeństwo – i może memy to czasem coś więcej niż śmieszne obrazki. W skrócie, all hail yassyfikacja.

WIĘCEJ