Około 90 hipopotamów sprowadzonych do Kolumbii przez Pablo Escobara zostało uznanych za osoby prawne. Decyzja podjęta przez amerykański sąd uratuje zwierzęta przed uśpieniem.
Od czasu emisji serialu Narcos Pablo Escobar, ku niezadowoleniu Kolumbijczyków, cieszy się wzmożonym zainteresowaniem. Co prawda słynny baron narkotykowy zginął w 1993 roku, ale pozostawił po sobie wyjątkowe dziedzictwo w postaci kilkudziesięciu hipopotamów. Zwierzęta zostały przywiezione do prywatnego zoo Pabla Escobara na ranczu Hacienda Napoles, a ich populacja stale rośnie, co według kolumbijskich i meksykańskich naukowców może nieść za sobą niepożądane skutki dla środowiska.
W 2020 roku jeden z hipopotamów zaatakował i ciężko zranił mężczyznę, a w zeszłym tygodniu zwierzęta ponownie ruszyły do natarcia. Poszkodowany za blisko podszedł do rozlewiska, w którym przebywało kilka hipopotamów, w tym młode. Osoba wymaga hospitalizacji i zdaniem organizacji ekologów Cornare prawdopodobnie zignorował ostrzeżenia dotyczące zwierząt..
W połowie października władze Kolumbii ogłosiły, że rozpoczęły sterylizację hipopotamów, ponieważ co najmniej kilkanaście osobników skierowało się na inne tereny, przechodząc rzekę okalającą ich teren. Prawnik reprezentujacy amerykańską organizację praw zwierząt ALDF podał, że uznanie hipopotamów za osoby prawne uniemożliwi władzom Kolumbii zabicie ich. Adwokat zwierząt, Luiz Gomez Maldonado, może dalej działać w ich imieniu.