Wypuszczony w QueQuality numer zwiastuje nadchodzący debiutancki album artystki.
W redakcji regularnie pomstuje nad tym, że brakuje nam w Polsce dobrego R’n’B. Oczywiście, istnieje np. Rosalie., ale nadal scena ta jest zaskakująco mała. Dlatego m.in. warto zwrócić uwagę na Kbleax. Dla wokalistki to dopiero trzeci, po „Cherry Coli” i „Wronie”, solowy singiel. Wcześniej można ją było usłyszeć wspólnie z Tymkiem, PlanBe i Favstem (gdzie pojawili się także tytani świadomego rapu – Kizo i Mr. Polska). Artystka ma jednak ciekawą historię. Pół życia spędziła w Wielkiej Brytanii, gdzie studiowała kompozycje muzyki filmowej. Występowała także jako wokalistka na koncertach legendy trip-hopu – Tricky’ego.
„Moulin Rouge” to kolejny krok w jej karierze. Zmysłowy, poświęcony zawiłościom damsko-męskich relacji numer opiera się przede wszystkim na lepkim i zmysłowym bicie zrobionym przez LOAA. Kbleax oprócz świetnego wyczucia konwencji nowoczesnego, alternatywnego R’n’B wykazuje także, całkiem uzasadnione w kontekście jej biogramu, trip-hopowe inspiracje. Gościnnie w numerze na krótką zwrotę pojawia się także Kukon, który jest w porządnej formie, chociaż może brak mu to typowej dla niego wojowniczości (aczkolwiek grozi rzucaniem szklankami). Reasumując: Jest dobrze. Czekamy na więcej. Kbleax pracuje nad swoją pierwszą płytą i jesteśmy jej ciekawi.
Klip do „Moulin Rouge” sprawdzicie tutaj: