Jest z nimi syn. Cała trójka jest przemarznięta i zmęczona. Na polsko-białoruskiej granicy wciąż przybywa takich rodzin.
1,5 minutowe wideo stanowi element kampanii stworzonej wspólnie przez Grupę Granica – kilkanaście organizacji pozarządowych, aktywistów, aktorów, producentów i niezależnych twórców. Pokazanie polskiej rodziny uchodźczej może otworzyć oczy na tragedię jaka rozgrywa się właśnie na granicy polsko-białoruskiej. Celem kampanii jest udostępnianie rzetelnych informacji o obowiązujących prawach i procedurach dotyczących uchodźców i migrantów, przedstawianie możliwych rozwiązań kryzysu, a przede wszystkim stworzenie przestrzeni dla dialogu opartego na zrozumieniu i tolerancji.
Ścieżkę dźwiękową do spotu skomponował Baasch – muzyk, producent i kompozytor, który w tym roku otrzymał Fryderyka w kategorii muzyka elektroniczna za płytę Noc.
Film zaczyna się radośnie. Widzimy rozmawiającą po portugalsku rodzinę z trójką małych dzieci w samochodzie – śpiewają i śmieją się. W przestronnym, ciepło oświetlonym domu, dzieci rozbiegają się do swoich pokoi, a mama nastawia kawę. Ojciec bierze córkę na ręce, podchodzi do okna i nagle zamiera. Po drugiej stronie szyby stoi przerażona, zmarznięta rodzina polskich migrantów.
20 milionów Polaków to migranci. Każdy może być zmuszony do wyjazdu. Współczucie nie może mieć granic – czytamy na ekranie.
Inicjatorami akcji i twórcami filmu są Łukasz Korczak (reżyser) oraz Jakub Burakiewicz (autor zdjęć). Film zrodził się z przekonania, że czasem wystarczy nie robić nic, aby zło zatriumfowało. W obecnej sytuacji zaniechanie działania, niepodejmowanie tematu, odwracanie od niego głowy jest równoznaczne ze skazywaniem ludzi na śmierć. Film jest moim sposobem na zabranie głosu w tej ważnej sprawie i podjęcie realnego działania. Nie tylko wymowa filmu, ale i sam proces realizacyjny pokazał, że wspólnym wysiłkiem jesteśmy w stanie osiągać wiele i mieć wpływ na otaczającą nas rzeczywistość. Jestem dumny, że do naszej inicjatywy dołączyło tak wiele wspaniałych osób, oferując nam swoje serce, czas, umiejętności i doświadczenie. Wierzę, że każdy może pomagać i że liczy się każdy, najmniejszy gest. Namawiam do aktywności wszystkich. Bo nic nie jest gorsze niż obojętność – mówi reżyser.
Dlatego tak ważne jest działanie w każdej postaci, reagowanie na cierpienie, nieodwracanie głowy od nieszczęścia uchodźców i uchodźczyń. Każdy_a może pomóc, liczy się najmniejszy nawet gest solidarności z ludźmi na granicy.
