To podręczne vademecum na temat języka dotyczącego spraw społeczności LGBTQ+ jest kierowane nie tylko do dziennikarek i dziennikarzy.
Wszyscy jesteśmy uwikłani w język. I najczęściej używamy go poprzez naśladownictwo. Ale fakt, że jakieś sformułowania funkcjonują w przewadze w przestrzeni publicznej nie oznacza wcale, że są poprawną lub preferowaną formą nazywania danych zjawisk. Dobrym przykładem jest chociażby określanie rdzennych mieszkańców obu Ameryk mianem Indian (preferowaną formą jest oczywiście ta pierwsza), co jest liczącą już długie wieki pozostałością po pomyłce Krzysztofa Kolumba, który był przekonany, że dotarł do wybrzeży Azji.
Podobne korekty są wskazane także w wypadku pisania oraz mówienia o osobach nieheteronormatywnych. Czym różni się homoseksualność od homoseksualizmu? W czym społeczność LGBT+ góruje nad środowiskiem LGBT+? Czy tranzycja i uzgodnienie płci są tym samym? M.in. te zagadnienia rozjaśnia broszura Jak pisać i mówić o osobach LGBT+?, którą stworzyli Yga Kostrzewa, Karolina Rogaska, Marcin Dzierżanowski oraz Grzegorz Miecznikowski. Przygotowany przez nich 40-stronicowy dokument w przystępny sposób odpowiada na postawione w tytule pytanie. Powstała ona z myślą o dziennikarzach i dziennikarkach podejmujących tematy związane ze społecznością LGBTQ+, czyli osobach, które w swoich przekazach mają duży wpływ na kształtowanie pojęciowego horyzontu. Ale wszystkie zawarte tu uwagi mogą posłużyć każdemu kto jest zainteresowany tym tematem oraz chce używać inkluzywnego języka, który nikogo nie wyklucza lub nie replikuje negatywnych konotacji.
Pełny opis tego projektu oraz samą książeczkę do pobrania za darmo znajdziecie tutaj.