Seks praca to też praca.
Od 2019 roku 14 września obchodzimy Dzień Dumy Osób Pracujących Seksualnie. To przypomnienie o tym, że ludzie działający w tym sektorze zasługują na szacunek – i tak, to jest upiorne, że można go komuś odmówić. A tego typu opinie są dosyć powszechne, nawet w rzekomo progresywnych środowiskach. Jak pisze Sex Work Polska na swoim Facebooku: Nie stanowimy wyjątku w prawie do samostanowienia oraz decydowania o swoim życiu i ciele. Nasze życia i nasze ciała są nasze. Przeciwstawiamy się opresji uprzedmiotowienia nas, bo jesteśmy osobami, które świadomie wyrażają zgodę na podejmowaną przez nas pracę. Osoby pracujące seksualnie walczą o edukację, w której pojęcie świadomej zgody jest podstawą, w każdej relacji niezależnie od tego, czy chodzi o relacje intymne i romantyczne czy o świadczenie usług. Walczymy ze slutshamingiem i whorefobiczną wszędobylską narracją, w której chce się nas dyscyplinować, uniewidzialniać i uciszać w imię wielkiego obyczaju i represyjnych społecznych norm. To już kolejny rok, w którym mierzymy się nie tylko z opresją patriarchalnego systemu czy stygmatyzacją, ale też pandemią, kryzysem, który uderzył w naszą społeczność. Mimo to przeciwstawiamy się trudom związanymi z tą rzeczywistością, wspieramy się nawzajem i jesteśmy dla siebie oparciem. Dziękujemy wszystkim osobom z naszej społeczności za obecność, zaufanie, solidarność, ogromną siłę i odwagę! Miłość i nieskończona duma dla Was! Podpisujemy się pod tym stanowiskiem rękami i nogami.
W sprawie pracy seksualnej brakuje edukacji, stąd co i rusz można przeczytać i usłyszeć ignoranckie opinie, często krzywdzące osoby zarabiające w taki sposób. Niestety, wokół tej formy zarobkowania wciąż panuje klimat tabu – nie tak dawno serwis OnlyFans próbował ograniczyć seksualne treści – rzekomo pod naciskiem banków (które nie mają problemów z braniem kasy np. od zbrodniarzy wojennych). Dlatego nie warto słuchać komentarzy od czapy, a szukać informacji u źródeł – czy na profilu Sex Work Polska, czy w podcaście Dwie Dupy o Dupie, czy w rozmowach, jak ta, którą przeprowadziliśmy z Julką Tramp. Seks praca to praca i powinna podlegać tym samym prawom.