Oparty o główne motywy „Ukrytego w mieście krzyku” numer zaskakuje poświęceniem, szacunkiem do oryginału oraz odwagą.
„Ukryty w mieście krzyk” Pezeta to kawałek dla wielu młodych Polek i Polaków zwyczajnie epokowy. Numer, który w 3,5 minuty skompilował poczucie wielkomiejskiej nostalgii i emulację zagubienia oraz zdezorientowania do dzisiaj pozostaje jednym z esencjonalnych dokonań Pezeta. A co gdyby go odświeżyć i wsadzić w nowy kontekst?
Tak właśnie uczynił Ukryty w mieście drag. Pod tym pseudonimem występuje drag queen działająca od kilku miesięcy na Instagramie. Jej wizytówką jest jednak kawałek o tym samym tytule, który ponad miesiąc temu znalazł się na Youtube, ale teraz zyskuje viralowego rozgłosu i w końcu zaczyna docierać do szerszej publiczności. Follow-up do klasycznego utworu Pezeta zapożycza i odświeża charakterystyczny muzyczny motyw autorstwa Noona, a tekst pióra Pawła Kaplińskiego został także poddany odpowiedniemu liftingowi, żeby opowiedzieć współczesną historię o dumie, ukrywaniu się i nagonce. Remixowi towarzyszy też klip nakręcony w warszawskich plenerach, który nawiązuje do scenerii oryginału.
Cały numer zaskakuje poświęceniem, szacunkiem do oryginału oraz odwagą. „Ukryty w mieście drag” sprawdzicie tutaj: