God bless.

Fraza chrześcijanki z OnlyFans pewnie sama w sobie brzmi już jak oksymoron. Z drugiej strony nie ma co się dziwić, gdy pomyślimy, że chrześcijaństwo to najliczniejsza religia na świecie. Siłą rzeczy jej wyznawcy i wyznawczynie muszą znajdować się w każdym punkcie politycznego, społecznego i gospodarczego spektrum. Oczywiście, jak na tak liczną grupę przystało – w samych Stanach Zjednoczonych jest około 200 mln chrześcijan, a w Polsce 32 mln osób zostało ochrzczonych w wierze katolickiej – podejście do seksu i pracy seksualnej jest bardzo zróżnicowane. Zapewne zdecydowana większość chrześcijan uważa istnienie takich platform jak OnlyFans i branży treści dla dorosłych za niemoralne, ale jest też pewna grupa, która otwarcie sama takie treści tworzy. Przykładem są poniższe konta z OnlyFans twórczyń, które nie wstydzą się swojej wiary ani swojego ciała.

Niektóre z nich trafiły już do nagłówków gazet, inne po prostu nie boją się otwarcie mówić o swojej wierze i zawodzie w mediach społecznościowych. Dla tych twórczyń relacja z chrześcijaństwem i Bogiem opiera się na miłości, akceptacji i przebaczeniu. To oczywiście też dość dobry sposób na wyróżnienie się z tłumu na OnlyFans.

Lindsay Capuano

23-letnia katoliczka ma już ponad 3,6 mln obserwujących na Instagramie. Jako dziecko Capuano chodziła do prywatnej szkoły katolickiej, a na niedzielną mszę zawsze wybierali się rodzinnie. Dziś na OnlyFans zarabia około 200 tys. dolarów miesięcznie: publikuje fotki głównie skoncentrowane na tyłku. Na temat wiary wypowiadała się już w wielu artykułach prasowych, jak powiedziała „Daily Mail”, co wieczór modli się, ma wsparcie swojej pobożnej rodziny i nie wierzy, że Bóg osądza ją za jej pracę. Bóg będzie cię kochał bez względu na wszystko — tak uczono mnie w domu, szkole i w kościele – wyjaśniła.

Nita Marie

Według Marie, 45-letniej MILF, Jezus nie tylko wybaczyłby jej grzech sprzedawania usług związanych z seksem – otwarcie kochałby wszystkie pracownice seksualne. Podobno pytała Boga, czy powinna robić to, co robi, i odpowiedź zawsze brzmiała: tak. Niektórzy bardziej lewicowi chrześcijanie popierają stanowisko Marie, ale jest też sporo konserwatystów, którzy twierdzą, że opętał ją szatan.

Ginger Banks

Banks, gwiazda porno i cam girl, nie identyfikuje się jako chrześcijanka, ale twierdzi, że jest wyznawczynią Jezusa. Na Twitterze otwarcie skrytykowała chrześcijan za potrzebę kontroli i nadużycia, według niej Jezus to czysta miłość, tego samego nie może powiedzieć o chrześcijanach.

Marie, która ma prawie 80 tys. subskrybentów na OnlyFans i już ponad 3,8 tys. zdjęć oraz 24 wideo, zarabia około 1,3 mln funtów rocznie. Publicznie oświadczyła, że czuje, iż Bóg zachęca ją do pozowania nago i dalszego pomagania innym pracownicom seksualnym, by mieć związek z chrześcijaństwem. Wierzę, że Bóg chce, aby kobiety wyglądały i czuły się ze sobą wspaniale oraz cieszyły się swoją seksualnościąpowiedziała „Daily Star”. My w takim razie mówimy: Amen.

Oprócz prowadzenia OnlyFans Banks określa się również jako adwokatka pracy seksualnej. Chce uczynić świat zdrowszym miejscem poprzez destygmatyzację seksu i pracy seksualnej. Jak mówi bio na Twitterze Banks: kwestionuje seksualne status quo.

Nikole Mitchell

Mitchell w 2017 roku odeszła od Kościoła chrześcijańskiego, ale sama określa się jako była pastorka, która teraz zajmuje się rozbieraniem na OnlyFans, a do tego stała się coachem – niezłe combo. W 2020 roku Mitchell udzieliła wywiadu „New York Post”, w którym opowiedziała, że dorastała w konserwatywnej rodzinie baptystów, a surowi rodzice wpoili jej wstyd w stosunku do własnej seksualności. Jako dorosła odnalazła się w bardziej postępowym Kościele, który popierał równość płci, i sama w 2016 roku została pastorką jedno z megakościołów w Minnesocie. Niedługo po tym zaczęła zdawać sobie sprawę, że jest panseksualna, i opuściła Kościół. Teraz cieszy się swoją seksualnością i zarabia na OnlyFans, a jej specjalizacją są sesje zdjęciowe wysokiej jakości, oferuje też coaching innym kobietom, które chcą pozbyć się negatywnego stosunku do seksu. Swoją seksualność postrzega jako świętą i uzdrawiającą, dlatego błogosławi ludzi swoim darem. Mimo tego, że nie jest już chrześcijanką, wciąż zdaje się bardzo uduchowiona.

Wszystkim twórczyniom życzymy powodzenia i niech im Bóg błogosławi.

WIĘCEJ