Tak jak w tytule, jest dziwnie. Ale jest też mega dobrze.
W Poptown jesteśmy otwarci na rzeczy dziwne i szeroko pojęty weirdness. Tym bardziej cieszy, gdy otwierają się na niego rapy, czyli współczesny pop współodpowiedzialny za dużą część imaginarium młodszych pokoleń Polek i Polaków. Takim tworem – zakorzenionym w pamięci wielu młodych osób – była edukacyjna produkcja TVP dla dzieci, która miała w przystępny sposób nauczać przedszkolaków angielskiego – Lippy and Messy. Nie wiem jaki faktycznie progres we władaniu językiem Szekspira wśród najmłodszych udało jej się poczynić, faktem jest jednak, że serial zakodował się w umysłach wielu osób jako jedna z najbardziej creepy rzeczy nadawana w pierwszej dekadzie XXI wieku w krajowej TV.
Z odniesienia do tej przedziwnej produkcji w najnowszym klipie skorzystali CatchUp i schafter. O pewnych i odważnych poczynaniach tego pierwszego pisaliśmy w lutym za sprawą jego singla „Parę dni”. CatchUp niestrudzenie i z dobrymi efektami pokazuje bowiem, że nad Wisłą da się tworzyć przekonujący pop rap, który korzysta z całego dobrodziejstwa trapowej produkcji, ale w swojej konstrukcji wymaga wiele więcej wprawy i kreatywności oraz, dobrze zrobiony, potrafi wytworzyć specyficzne endorfiny, które ciężko poczuć w kontakcie z jakimkolwiek innym rodzajem muzyki. „Weird flex” pięknie przedstawia się milionom telewidzów już samym tytułem. To dziwny kawałek o byciu dziwną osobą w otoczeniu innych dziwnych osób, a.k.a. wszystko, co odczuwamy po odmrożeniu się większości lokali w Polsce i powrocie życia towarzyskiego na kluczowe miejskie trakty komunikacyjne.
CatchUp, jak na kogoś kto dopiero obdarzy nas debiutanckim LP, wydaje się artystą gotowym – z dobrym głosem, swoim swagiem i uchem do dobrych melodii. „W nowej szkole zachowanie mam wzorowe, mógłbym nawet nauczyć” – śpiewa. I ma rację. Perypetie – pierwszym album wokalisty wyląduje 20 sierpnia. Czekam osobiście jak pojebion. Ale w numerze tym nie można przegapić bardzo udanego występu schaftera. Całkiem szczerze trzeba przyznać, że temperatura w okół Wojtka przez ostatnie miesiące nieco spadła (i w mojej ocenie całkiem uzasadnienie, jeśli kierować się poziomem dostarczanego przez niego materiału). Ale w tym numerze to ten schafter, którym wszyscy kilka dobrych lat temu niemożebnie się zajarali.
Klip do „Weird Flex” wyreżyserowali nghtlou i Polina Shatova. Sprawdźcie go tutaj: