Pracujmy krócej! 8-godzinny dzień pracy wprowadzono w Polsce 104 lata temu. Od tego czasu świat poszedł do przodu.
W zeszły czwartek Lewica złożyła w Sejmie projekt ustawy przewidujący skrócenie czasu pracy z 40 do 35 godzin tygodniowo. Propozycja zakłada skrócenie dnia pracy o godzinę (z ośmiu do siedmiu), a zarazem utrzymanie obecnych zarobków, co wiązałoby się m.in. podniesieniem godzinowej stawki minimalnej. Dziś jesteśmy w stanie w pracy zrobić znacznie więcej w znacznie krótszym czasie. To oznacza, że powinniśmy tego czasu po prostu spędzać w pracy mniej. Pracujmy krócej to pracujmy mądrzej, zdrowiej i lepiej! – twierdzi posłanka Magdalena Biejat.
Mimo znacznego zwiększenia wydajności, rozwinięcia robotyzacji i informatyzacji, w której coraz więcej zadań pracowników przejmują maszyny, nasz dzień pracy wcale nie zmalał, dlatego pora by polska gospodarka poszła w ślady Francji, Holandii czy Niemiec. W innych krajach skrócenie czasu pracy miało bardzo dobre korzyści i dla poziomu wydajności pracowników i dla ich zdrowia.
Zachęcamy do tego, żeby przestać myśleć o Polsce jako kraju na dorobku, przestać myśleć o tym, że się nie da. Da się to zrobić. Polskę na to stać – uważa Biejat. Polska gospodarka i polscy pracownicy, a także pracodawcy na tym skorzystają, bo będziemy pracować wydajniej i będziemy pracować lepiej, a jednocześnie będziemy mieć więcej czasu dla rodziny czy na dokształcanie się – podkreśliła.
Według danych OECD pracujemy 1830 godz. rocznie. Jest to szósty najwyższy wynik krajów OCED; drugi najwyższy wynik wśród krajów Unii Europejskiej. 70 proc. pracowników zdarza się brać nadgodziny. To wszystko odbija się na zdrowiu pracowników i wydajności pracy – wyliczał Bartosz Grucela z Partii Razem. Zwrócił uwagę również na uszczerbki na zdrowiu spowodowane przepracowaniem. Mamy bardzo dużo osób z chorobami układu krążenia, chorobami kręgosłupa, czy chorujących na depresję. Jedna trzecia pracowników umysłowych odczuwa skutki wypalenia zawodowego. To wszystko przekłada się na mniejszą wydajność pracy i na mniejszy wzrost gospodarczy – zakończył.
Lewica nie jest jedyną partią, która widzi potencjał w skróceniu czasu pracy. Latem Donald Tusk zapowiedział, że Platforma Obywatelska do wyborów parlamentarnych przygotuje precyzyjny program pilotażowy wprowadzający 4-dniowy tydzień pracy. Tusk zaznaczył, że zmiany na rynku pracy takie, jak postępująca automatyzacja wymuszają dostosowanie się do nowych trendów. Można skrócić dzień pracy lub cały tydzień, z niecierpliwością wypatrujemy realnych zmian i czekamy, co stanie się dalej.